Sprzedał kradzione rzeczy i oszukał lombard - już rozpoczął odsiadkę
Wzmacniacz o wartości 3 tysięcy złotych należący do jednej polkowickich parafii odzyskali polkowiccy policjanci w sprawie, w której zarzuty kilka dni temu usłyszał 29-letni mieszkaniec Polkowic. Funkcjonariusze poszli za ciosem i nie tylko odzyskali kolejne skradzione mienie, ale również zatrzymali pasera, który ponadto oszukał pracowników lombardu, poświadczając nieprawdę przy sprzedaży kradzionych przedmiotów. Jakby tego było mało 23-latek z Polkowic już teraz wylądował w więziennej celi, bowiem był poszukiwany do odbycia kary za handel narkotykami.
Sprzęt komputerowy, wzmacniacz, telefon - Te wszystkie rzeczy zostały skradzione i następnie nabyte przez pasera i jednocześnie oszusta, który po wnikliwych czynnościach operacyjnych wpadł w ręce polkowickich kryminalnych. Dokładnie w tej samej sprawie zarzuty usłyszał 29-letni mieszkaniec Polkowic o czym szerzej pisaliśmy w komunikacie prasowym pn. "Włamywacz i złodziej w jednym w rękach policjantów – Funkcjonariusze odzyskali skradzione przedmioty".
Funkcjonariusze nie tylko zatrzymali 23-letniego mieszkańca Polkowic, który spieniężył kradzione przedmioty w jednym z miejskich lombardów, ale również odzyskali wzmacniacz o wartości 3 tysięcy złotych, który zatrzymany wymienił na banknoty.
Wspomniany sprzęt elektroniczny wrócił już do parafii pw. Św. Michała Archanioła w Polkowicach, natomiast zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa i oszustwa na szkodę lombardu, za które to przestępstwa grozi do 8 lat pobytu w więziennej celi. 23-latek jednak nie będzie czekał na wyrok sądu na wolności, tylko już teraz trafił do zakładu karnego. Okazało się, że w chwili zatrzymania był już osobą poszukiwaną do odbycia kary 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności za wielokrotne i odpłatne udzielanie narkotyków.
mł.asp. Przemysław Rybikowski
Oficer Prasowy
KPP w Polkowicach
tel. 600-229-096